Jak może przebiegać oszustwo na wnuczka ?
Choć o tym modelu oszustwa było głośno parę lat temu, to wciąż jest bardzo popularny wśród całej masy oszustów. Jego główną zaletą jest to, że uderza w osoby starsze, które nie wiedzą zazwyczaj, jakie niebezpieczeństwa na nich czyhają i nie mają zbyt wielu doświadczonych osób, z którymi mogłyby się skontaktować. Osoby starsze to dla oszustów wciąż bardzo łatwe cele, powinniśmy więc szczególnie skupić się na ich edukacji w zakresie bezpieczeństwa.
Ktoś dzwoni i podaje się na naszego wnuczka
Oszustwo „na wnuczka”, jak sama jego nazwa wskazuje, jest związane z poddaniem się za wnuczka lub wnuczkę osoby, do której dzwonimy. To zawsze powtarzający się element. Dziś osoby starsze wiedzą raczej, że ich bliski nie dzwoniłby z nieznanego im numeru, dlatego zawsze pojawia się wymówka. A to bateria padła, a to dana osoba jest teraz na policji i nie ma dostępu do swojego telefonu, a to zostawiła go w domu, ale musiała wykonać bardzo pilny telefon. Zawsze jednak dzieje się coś złego, co ma zachęcić osobę starszą do szybkiego działania i co ważniejsze, stracenia czynności z powodu narastającej presji.
Musisz szybko przelać pieniądze na konkretne konto
W oszustwie „na wnuczka” zawsze chodzi o wyłudzenie pieniędzy od niczego nieświadomej staruszki lub staruszka, ale nie można ich bagatelizować. To, że ktoś jest stary, nie oznacza, że nie jest świadomy zagrożeń albo nie myśli w pełni logicznie. Oszuści świetnie o tym wiedzą, stosują więc najróżniejsze techniki po to, żeby uśpić naszą czujność albo nie pozwolić jej dojść do głosu. Zawsze dzieje się coś ważnego, pilnego i co najważniejsze, wymagającego od nas przelania pieniędzy albo przekazania ich komuś, kto zaraz się u nas zjawi. Jeśli twój „wnuk” prosi Cię o pieniądze jak najszybciej, to prawie na pewno jest to oszustwo.
Oszust zrobi wszystko, żebyś się nie rozłączał
Oszuści doskonale zdają sobie sprawę z tego, że osoba starsza będzie chciała skontaktować się z resztą rodziny, żeby upewnić się, że naprawdę dzieje się coś niebezpiecznego. Jest na to jednak przygotowany i ma serię wymówek, które nie pozwalają jego rozmówcy się rozłączyć. Być może pada jej bateria albo osoba, która obok niej jest, nie pozwoli jej już na drugi telefon. Ciężko jest wybrnąć z takiej sytuacji, ale jeśli jest to już któryś z kolei podejrzany element tej rozmowy, może utwierdzić Cię w przekonaniu, że osoba po drugiej stronie jest oszustem. Jeśli przez cały czas coś Ci podczas niej nie pasowało, to nie bój się rozłączyć.