Smartfony. Nie potrafimy bez nich żyć?
Smartfony to urządzenia, które towarzyszą nam codziennie, nie potrafimy bez nich żyć. W tym momencie służą nam praktycznie do wszystkiego – dzięki nim budzimy się o odpowiedniej porze, bo mamy funkcję ustawiania alarmu; zaglądamy do kalendarza i umawiamy spotkania, planujemy dni naprzód; możemy utworzyć video rozmowę, tak jak i zwykłą, tradycyjną, mamy nawigację w czasie podróży, możliwość zrobienia zakupów internetowych, jesteśmy w stałym kontakcie z naszymi znajomymi i nie ma problemu, by telefonem również zapłacić w sklepach stacjonarnych. Może to zabawne, że cały nasz świat zamknął się w jednym elektronicznym urządzeniu, ale z drugiej strony to trochę smutne, bo – musimy to przyznać – zwyczajnie się od nich uzależniliśmy. Przez to, że niemal cały czas wykonujemy na telefonach najróżniejsze operacje, na okrągło korzystamy z wielu funkcji, a także używamy komórki w celach rozrywkowych – przywiązaliśmy się do nich jak do zwierzątek lub bardzo bliskich nam osób, bo przecież, gdy telefon nam zaginie, wpadamy w panikę, zaczynamy się trząść, nie możemy się uspokoić! Płaczemy za nim, a gdy się znajdzie, zakładamy mu nowe ubranko – etui i cieszymy się, że go mamy jak z małego dziecka. Czy nie popadliśmy w pewną, widoczną na pierwszy rzut oka, skrajność…? Ewidentnie przeceniamy telefony komórkowe, nie widząc ich wielu, wielu wad.
Wady? Jakie wady? – pomyślisz zapewne i zastanowisz się. Tak, ty tego nie widzisz, ale przecież to, że mamy w posiadaniu urządzenie tak wielofunkcyjne jak smartfon, powoli przestajemy żyć w świecie rzeczywistym! Niemalże non-stop skupieni na własnych sprawach, zaniedbujemy relacje z bliskimi, nie potrafimy z nimi przebywać, rozmawiać, bez ukradkowych zaglądnięć do telefonu, niby koncentrujemy się na rozmowie, ale jednak drugą częścią umysłu jesteśmy wciąż w rozmowie na Messengerze czy spoglądamy na zdjęcia zamieszczone na Facebooku. To bardzo męczące, więc dobrze byłoby zdać sobie sprawę ze skali swojego problemu i coś z tym zrobić, abyśmy ciągle umieli żyć jak kiedyś.
Jeżeli masz starą duszę, najprawdopodobniej nie uzależniłeś się od telefonu i wciąż potrafisz bez niego żyć. Gorzej, jeśli należysz do młodszego pokolenia nie cieleśnie, ale przede wszystkim duchowo. Tu smartfon ma zatem specjalne miejsce – jest zwyczajnie najważniejszy. I wtedy z pewnością potrzebujesz pomocy.
Przede wszystkim zalecamy odnalezienie pasji, która pochłonie twój czas wolny, a co za tym idzie – siłą rzeczy ograniczysz korzystanie ze smartfona. Może to być cokolwiek – bieganie, treningi z Mel B, pisanie wierszy, gra na fortepianie, gotowanie, pieczenie, zgłębianie wiedzy historycznej – ważne, aby było to jednak dla ciebie satysfakcjonujące, abyś odnalazł w tym radość i nie przymuszał się do tego.
Inną kwestią jest uszanowanie swojego czasu, zatem – planuj swój dzień z wyprzedzeniem! Jeżeli będziesz miał gotowy plan na dany dzień, zobaczysz, że bardziej niż zaglądanie do telefonu, będzie jarało cię odhaczanie kolejnych punktów z listy celów. Skoncentrujesz się na nich i zapomnisz o zaglądaniu do smartfona co parę minut.