Czym jest oszustwo nigeryjskie?

Oszuści wymyślą każdy sposób, żeby wzbogacić się na niewiedzy lub naiwności innych. Jednym z najstarszych sposobów na wyciągnięcie od kogoś pieniędzy lub danych osobowych jest oszustwo nigeryjskie, które swoją nazwę wzięło od narodowości osób, które rozpoczęły tego typu przekręty w Polsce. Wbrew pozorom nie chodzi tu wcale o nigeryjskiego księcia a bajki, ale najwyższej jakości wyłudzenia.
Oszustwa nigeryjskie opierają się na jednym, bardzo ważnym czynniku: wysyłce za granicę. Każdorazowo dotyczą one zakupu towaru lub produktu od osoby fizycznej za pośrednictwem jakiegoś popularnego i z pozoru bezpiecznego serwisu aukcyjnego. Sprzedawcy skuszeni szansą szybkiego zarobku godzą się na wysłanie przedmiotu za granicę, a już tu pojawiają się podstawowe problemy. Wielu z nich nie jest zaznajomionych z tym, jak działają zagraniczne banki czy firmy przewozowe, co oszust z łatwością wykorzystuje. Bardzo popularne jest bowiem wyłudzanie przedmiotu na fałszywy dowód przelewu.
Kiedy dogadujemy się z taką osobą, sprawa wydaje się bardzo prosta. Ona wysyła nam przelew, a gdy tylko pieniądze pojawią się u nas na koncie, my nadajemy naszą paczkę. Oszust udaje, że ma konto w banku zagranicznym, najczęściej sprawa dotyczy Wielkiej Brytanii. Dlatego łatwiej mu zmylić sprzedającego. Wysyła do niego potwierdzenie przelewu z informacją, że jest on sfinalizowany w 90 procentach, a aby otrzymać środki na swoje konto, musimy tylko wysłać potwierdzenie wysłania paczki. Paczkę nadajemy, wierząc, że zaraz nasze pieniądze do nas przyjdą i odsyłamy je pod wskazany adres.
Ktoś może powiedzieć, że nie ma żadnego banku, który oferuje tego typu zabezpieczenie. Jednak osoba, która nie zna się na międzynarodowej bankowości, zwyczajnie nie ma o tym pojęcia i nie ma żadnych powodów, żeby podejrzewać, że po drugiej stronie jest oszust. Finał tej historii jest taki, że pieniądze nigdy do nas nie trafiają, bo nigdy nie został zlecony żaden przelew, a my nie mamy jak odzyskać już nadanej przesyłki. I w taki sposób pozbywamy się swojego sprzętu, i niczego za to nie dostajemy. A oszust może cieszyć się wykorzystaniem kolejnej naiwnej osoby z Polski.