Wspólne elementy większości oszust internetowych
Oszuści co chwila zmieniają sposób swojego działania i starają się dopasować do szybko informującego o zagrożeniach świata, ale większość z nich korzysta z podobnych zagrywek. Można rozpoznać po nich większość skoków na pieniądze niewinnych osób. Oszust musi działać za ich pomocą, żeby nikt nie domyślił się, jakie są jego prawdziwe intencje, a do tego nie wykrył, kim tak naprawdę jest.
Pośpieszanie i nakładanie silnej presji
Presja jest obecna przy prawie każdym oszustwie internetowym. Nawet jeśli osoba je przeprowadzająca dale Ci czas do namysłu, to na pewno w tym samym czasie dodaje coś, co zmusza Cię do pośpiechu. Dzięki temu nie możesz myśleć racjonalnie, nie masz czasu się z nikim skontaktować, nie wiesz, co masz robić. To wszystko ma przekonać Cię do tego, żeby zaufać oszustowi. Taka taktyka sprawdza się w przypadku oszustwa na wyjątkowe okazje, ale także w przypadku dzwonienia do Ciebie na telefon, wysyłania SMSów albo bezpośredniego spotkania. Masz działać szybko i w nieprzemyślany sposób.
Przerzucanie winy na osobę okradaną
Jeśli oszust zacznie podejrzewać, że nie będziesz łatwą ofiarą albo zaczniesz zbyt szybko domagać się wyjaśnienia, może starać się postawić w roli ofiary. Będzie zarzucał Ci, że narażasz go na straty, że nie chcesz z nim współpracować albo że on też został teraz okradziony i to ewidentnie wina systemu. Takie komentarze w normalnych okolicznościach nie zrobiłyby na Tobie większego wrażenia, ale musisz pamiętać, że większość osób jest wtedy podenerwowana i nie wiedzą, co powinny zrobić. W takim wypadku przyjmują rozwiązanie, które im się podsuwa, na przykład, że oszust też stał się ofiarą.
Fałszywe dane i oszust nie do wytropienia
Oszust, który posługuje się swoimi prawdziwymi danymi, nie będzie prowadził swojej kariery zbyt długa. Za każdym razem, kiedy oszust proponuje spisanie umowy na konkretne dane albo wysyła Ci dokument, informacje o nim są fałszywe. Dokumenty mogą być ukradziona albo podrobione, a dane każdy może sobie wymyślić, byle tylko brzmiały mniej więcej prawdziwie. Wiele osób uważa, że sam dokument jest dostatecznym zabezpieczeniem albo numer konta bankowego na pewno prowadzi do osoby odpowiedzialnej za oszustwo, ale w znacznej większości jest to nieprawda, a na takich oskarżeniach cierpią osoby postronne.