Skąd się biorą fałszywe potwierdzenia przelewów?
Do niedawna uważano, że potwierdzenie przelewu to jeden z najskuteczniejszych sposobów na uchronienie się przed oszustwem. Podrobienie takiego dokumentu wydawało nam się niemożliwe albo przynajmniej niewykonalne dla drobnych oszustów. Dziś każdy może je sobie spreparować w porządnym programie graficznym i nie jest niestety gwarancją, że dostaniemy swoje pieniądze.
Nie tylko sprzedawcy oszukują swoich klientów, czasami mogą oni zostać przez nich oszukani i stracić naprawdę wartościowy przedmiot. Obie strony często starają się maksymalnie zabezpieczyć, stąd też praktyka wysyłania skanów dowodów osobistych czy potwierdzenia przelewu. Dziś wiemy, że oba z tych dokumentów można łatwo spreparować bądź ukraść. I choć nie jest to legalne, to nie odstrasza oszustów, bo i tak są już na bakier z prawem. Niestety nieznający się sprzedawca może dać się na nie złapać, przez co czeka go męcząca przeprawa przez policję i zapewne szukanie oszusta na własną rękę.
Fałszywe potwierdzenie przelewu bardzo łatwo jest zdobyć, wystarczy mieć szablon z jakiegokolwiek banku. Możemy na przykład poprosić naszego znajomego, żeby coś takiego nam przesłał. A potem wystarczy sprawne oko i pewna ręka, aby z łatwością taki dokument podrobić. Ktoś, kto nie ma z nim do czynienia na co dzień, w ogóle nie zauważy, że coś jest nie tak. W końcu większość sprzedających na aukcjach czy portalach ogłoszeniowych nie zajmuje się tym zawodowo i nie wie, na co zwrócić uwagę w takim wypadku. Dlatego mimo wszystko potwierdzenie przelewu wciąż jest traktowanie jako zabezpieczenie transakcji.
Podrabianie dokumentów tego typu nie jest legalne. Oszust, który się nim posługuje łamie prawo jeszcze w jednym aspekcie: wzbogaca się na naszej niewiedzy. Jednak jeśli zostaniemy w ten sposób oszukani, bardzo często mija sporo czasu, zanim się zorientujemy. Przelewy potrafią iść czasem nawet tydzień, a my wysyłamy paczkę, gdy tylko dostaniemy fałszywe polecenie przelewu. W tym wypadku zaczynamy mieć podejrzenia po dwóch tygodniach, a pewność może po miesiącu. Po takim czasie wyśledzenie oszusta może być już całkowicie niemożliwe.