Odłóż smartfona dla zdrowia
Czy właśnie zastanawiasz się, jak pozbyć się natrętnego bólu głowy, nie umiesz uspokoić myśli, marzysz o całonocnym, głębokim śnie i zabiłbyś za odrobinę kreatywnej, zajmującej rozrywki? Nasza rada: odłóż smartfona. Będzie ci łatwiej!
Coraz więcej osób zmaga się z uzależnieniem od telefonu komórkowego. Niemal wszyscy go posiadają, mają w nim dostęp do internetu i skrzętnie z tego korzystają. Nie potrafią poskromić w sobie jednak odruchu łapania za niego, po to by… Nic w nim nie robić. A może robić wszystko? Bo czym jest przeglądanie facebookowych postów, serduszkowanie pięknych zdjęć na Instagramie czy oglądanie zabawnych krótkich filmików na TikToku? Wszystkim czy niczym? Ciężko stwierdzić, jedno ociera się niebezpiecznie blisko o drugie. Czy tak ciężko jest odłożyć nam smartfona na rzecz atrakcyjniejszej rozrywki? Wszak zabawa smartfonem polega niemal zawsze na tym samym – przeglądaniu mediów społecznościowych, nie angażując w to ani
odrobinę swoich szarych komórek.
Istnieją o wiele atrakcyjniejsze rozrywki, zaczynając od zażywania ruchu, różnych dziedzin sportu po skupione na rozwijaniu zainteresowań artystycznych działania. Czemu ludzkość idzie na łatwiznę?
Nie mówimy oczywiście o wszystkich, ale niestety coraz częściej obserwujemy smutny obrazek przede wszystkim ludzi młodych, przedstawiający ich jako głównych bohaterów, zamkniętych w swoim smartfonowym świecie. Odcinają się od rzeczywistości, skupiają jedynie na wirtualnych doznaniach. Na wirtualnym kontakcie, wirtualnym plotkowaniu, wirtualnym oglądaniu. Czy jest sposób, by to zatrzymać? Musisz zacząć od samego siebie.
Nocą odkładaj telefon minimum godzinę (a jak się uda to nawet półtorej lub dwie!) przed zaśnięciem. Nie korzystaj z niego przed samym układaniem się do snu. Doprowadzasz w ten sposób do jego stałych zaburzeń, dlatego się nie wysypiasz, twój odpoczynek jest płytki i często, gdy masz problem z zaśnięciem, korci cię, by sięgnąć po telefon. Pamiętaj, że jest to zgubne działanie – zatacza koło. Bo właśnie przez to, że wpatrujesz się w świecący na niebiesko ekran, tak ciężko ci odpłynąć w objęcia Morfeusza.
Staraj się sięgać po telefon dopiero rano, po zjedzeniu śniadania. Po prostu prowadź wylogowane życie bez telefonu. Jeżeli będziesz dbać o wyrabianie takiego nawyku, wejdzie ci w krew. Rano skupisz się na sobie, na zebraniu sił do kolejnego dnia, na rozpisaniu konkretnego planu, którego będziesz się trzymał. Dzięki harmonogramowi, który będziesz miał spisany na kartce, będziesz miał w sobie więcej motywacji do realizowania go. Wówczas telefon zejdzie na dalszy plan.
W ciągu dnia, gdy masz ogromną ochotę na rozrywkę w formie przeglądania social mediów, nie zabraniaj sobie tego całkowicie. Możesz wówczas uzyskać efekt odwrotny do zamierzonego – po całym dniu wstrzymywania się od spojrzenia choćby na chwilę na smartfonowe powiadomienia, możesz poczuć taki przypływ wolności, że gdy odpalisz telefon po całym dniu postu, utkniesz w social mediach na długie godziny i będzie ci trudniej odłożyć telefon, niż gdybyś w ciągu dnia pozwolił kilka razy zajrzeć do społeczności. Ważne jest wypośrodkowanie. Jeżeli uda ci się odnaleźć złoty środek, właśnie wyszedłeś z uzależnienia. Powodzenia.