Nigdy nie odpowiadaj na takie ogłoszenia o pracę!
Ogłoszenia o pracę to wciąż bardzo popularny sposób na łapanie osób w sieć oszustwa. Szczególnie dlatego, że korzystają z nich osoby zdesperowane, które naprawdę muszą szybko coś znaleźć, umyka nam wiele szczegółów, które mogłyby pomóc nam uniknąć nieprzyjemnej relacji z oszustem. Są jednak oferty pracy, na które nigdy nie powinniśmy odpowiadać, a już tym bardziej nie wysyłać CV z naszymi danymi osobowymi.
Rekrutacja za pomocą ankiety na innej stronie
Wiele fałszywych ogłoszeń o pracę zachęca nas do aplikacji za pomocą innej strony internetowej, przeważnie w postaci wypełnienia ankiety. Wszyscy znamy stary dobry sposób z wysłaniem swojego CV i czekaniem na odpowiedź, ale w tym wypadku nic takiego nie ma miejsca. Wypełniamy kolejne pozycje, często chwaląc się adresem zamieszkania oraz naszym numerem PESEL, co wystarczy oszustowi, żeby wziąć na nas pożyczkę, a może nawet kredyt na fałszywy dowód. Koniecznie uważaj na to, jakie swoje dane podajesz i kto będzie w przyszłości miał do nich dostęp, bo może się okazać, że mocno sobie zaszkodzisz.
Ogromne pieniądze za dwa dni pracy w tygodniu
Każdy z nas liczy na duży zarobek, a jeśli do tego możemy na niego liczyć, jedynie siedząc i raz na jakiś czas wypełniać zbiór poleceń, to cudownie. No, tyle że nie, bo pieniądze nie rosną na drzewach. Zanim zaczniesz skakać z radości, bo znalazłeś ofertę pracy za pięć tysięcy brutto za poświęcenie tygodnia w miesiącu, to zastanów się, jak miałaby wyglądać taka praca, żeby twojemu pracodawcy się ona opłacała. W końcu musisz nie tylko zarobić na siebie, ale także na niego, a to już trochę komplikuje sprawę. Dlatego lepiej omijaj szerokim łukiem oferty, które oferują Ci masę pieniędzy za dwie godziny pracy dziennie.
Brak wyszczególnienia ważnego punktu
Jeśli w umowie o pracę nie pojawiają się widełki wynagrodzenia albo nikt nie precyzuje, na czym dana praca miałaby polegać, to bardzo zły znak. Jeśli w ofercie cokolwiek nie jest sprecyzowane, na przykład rodzaj umowy, to oznacza, że osoba ją wystawiająca niekoniecznie szuka pracownika, a jakiegoś naiwnego i łasego na kasę człowieka, który da się wkręcić w oszustwo, nie domagając się podania szczegółów. Poważne umowy o pracę trzymają się pewnych standardów, a wśród niech jest powiedzenie naszemu przyszłemu pracownikowi, co w ogóle jest od niego oczekiwane i jak będzie wyglądała jego praca.