Czy opłaca się być internetowym oszustem?
Na pewno wiele osób, które słyszały o oszustwach internetowych, zastanawiało się, czy taka działalność się opłaca. W końcu w przypadku złapania nie tylko będziemy musieli wszystko oddać, ale do tego pójdziemy do więzienia. Wyśledzenie takiej osoby może się wydawać proste, ale w rzeczywistości każda z nich przykłada dziś najwyższą wagę do tego, żeby zarobić jak najwięcej, przy jednoczesnym niepozostawianiu śladów.
Pełna anonimowość i brak dowodów
Oszustwa internetowe pozwalają nam na zupełne odcięcie się od osoby oszukiwanej, kiedy tylko przyjdzie nam na to ochota, na przykład kiedy zaczną się niewygodne pytania. A kiedy znajdzie się więcej osób niezadowolonych z naszych towarów, których na przykład nigdy nie dostały, to wystarczy usunąć konto na danym portalu. Nie musimy nikomu podawać naszych prawdziwych danych, bo do przelewu potrzebny jest tylko numer konta, nie wysyłamy swoich prawdziwych dokumentów i nie kontaktujemy się inaczej, niż przez czat wbudowany w portal. Zachowujemy pełną anonimowość i tym samym uniemożliwiamy złapanie nas.
Zawsze ktoś da się złapać
Z oszustwami zawsze jest podobnie. Nie ważne, co wystawiamy, wystarczy odpowiednio niska cena i pospieszanie kupującego, na przykład pod pretekstem, że jest już druga zdecydowana osoba i ktoś zawsze da się złapać. Presja, dobra okazja i przychylność osoby sprzedającej sprawiają, że szybko podejmujemy decyzję, wpłacamy pieniądze i kontakt się urywa. Oszuście świetnie zdają sobie sprawę z tego, co mogą powiedzieć czy zrobić, żeby wzbudzić zaufanie u klienta, a przynajmniej, żeby ten zrozumiał, że zaraz okazja może przejść mu koło nosa. Taka manipulacja jest bardzo skuteczna i sprawia, że oszustwo prawie zawsze się opłaca.
Rzadko kiedy ktoś będzie chciał nas ścigać
Wiele osób macha ręką, kiedy zostanie oszukanych na małą kwotę. Jeśli oszust przyjmuje przelewy po pięćdziesiąt albo sto złotych, to rzadko kiedy ktoś od razu zauważy, że został oszukany, a jeśli nawet, to zapewne nie będzie walczył o takie pieniądze. Jesteśmy bardziej skłonni machnąć na to ręką, niż iść zgłosić sprawę na policję, bo szybciej te pieniądze odpracujemy, niż ktoś przyjmie nasze zeznania. Dzięki temu oszust może w ciągu dnia zarobić niewyobrażalne pieniądze, ale nie naraża się na pozew czy dochodzenie swoich praw, bo nikt nie czuje się na tyle pokrzywdzony, żeby zawracać sobie tym głowę.